Inaki Astiz i Jose Kante - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

MŚ: 1-0 dla faworytów

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W pierwszym środowym meczu Portugalia wygrała 1-0 z Marokiem. Podopieczni Hervea Renarda mieli więcej sytuacji bramkowych i byli drużyną lepszą, jednak podobnie jak w spotkaniu z Iranem zabrakło im szczęścia. Cristiano Ronaldo szybko, bo już w 4. minucie dał prowadzenie ekipie Fernando Santosa, tym samym dopisując czwartą bramkę do swojego dorobku.
Przez resztę spotkania lepiej wyglądał zespół „Lwów Atlasu”, jednak nieskuteczność i świetna dyspozycja dnia Ruiego Patricio przeszkodziła im w zdobyciu chociaż jednego punktu. Maroko żegna się z mundialem jednak drużyna z Afryki odpada po dobrej grze i walce do końca.

Drugi mecz rozpoczął się o godzinie 17. Urugwaj zmierzył się z Arabią Saudyjską. Faworytem spotkania był zespół Óscara Tabáreza, ich zwycięstwo w tym meczu gwarantowało drużynie z Ameryki Południowej 1/8 mundialu. Arabia po przegranej z gospodarzem imprezy 0-5 od początku była skazywana na porażkę. W pierwszych minutach starcia to zespół „La Celeste” grał w piłką i starał się tworzyć ładne oraz skuteczne akcje. W 23. minucie bramkarz „Zielonych jastrzębi” niepotrzebnie wyszedł do wysokiej piłki zagranej z rzutu rożnego. Mohammed Al Owais minął się z futbolówką, którą do pustej bramki wpakował Luiz Suarez. Taki wynik reprezentacja Urugwaju utrzymała do 90. minuty, choć ataki podopiecznych Juana Antoniego Pizziego były coraz to groźniejsze. Arabia Saudyjska jest kolejnym zespołem żegnającym się z mistrzostwami świata.

W ostatnim meczu tego dnia na stadionie w Kazaniu Hiszpania podejmowała Iran. Zespół „La roja” przystępował do spotkania jako faworyt, na swoim koncie miał jeden punkt dzięki remisowi z Portugalczykami. Ekipa Carlosa Queiroza miała za to trzy oczka, po tym jak zwyciężyla z kadrą Maroka 1-0. Całą pierwszą połowę drużyna z Azji broniła się, przyniosło to oczekiwany efekt ponieważ po pierwszej połowie na tablicy wyników widniało 0-0. W 54. minucie Diego Costa został nabity piłką przez irańskiego zawodnika a ta wpadła do siatki. W 63. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym podopiecznych Fernando Hierro, hiszpańskiego bramkarza pokonał Saeid Ezatolahi, cała drużyna zaczęła świętować wraz z kibicami. Niestety dla nich sędzia boczny dopatrzył się spalonego. Do końca meczu Irańczycy dzielnie walczyli, niestety bezskutecznie. 25 czerwca w Sarańsku zagrają mecz o awans z grupy przeciwko Portugalczykom.

Możesz zagrać wszystkie mecze mistrzostw na www.efortuna.pl

Drugą kolejkę w grupie C zaczniemy meczem Dania-Australia. „Socceroos” w pierwszym meczu nie dali rady Francuzom, jednak ekipa Berta van Marwijka zaskoczyła przegrywając jedynie 1-2. Duńczycy za to - niezasłużenie z przebiegu gry - wygrali z Peru 1-0. Kadra Agea Hareidea nie pokazała swojej siły, choć fani „biało – czerwonych” dobrze ją znają, kiedy to podczas eliminacji przegraliśmy w Kopenhadze 0-4. Spotkanie to jest ważne dla obu reprezentacji, drużyna z Europy wygrywając praktycznie zapewnia sobie udział w 1/8 turnieju. Zespół z Oceanii zwyciężając dołącza do walki o wyjście z grupy. Problemem Danii jest fakt, iż w ostatnim meczu ich podstawowy zawodnik William Kvist złamał żebro. Warto wspomnieć, że obie reprezentacje mierzyły się ze sobą trzy razy, bilans 2-1 na korzyść kadry Agea Hareidea.

Kursy: Dania 2,02 - remis - 3,42 - Australia 4,2

Kolejny mecz w grupie C zacznie się o godzinie 17. Naprzeciw siebie stanie Peru oraz Francja. „Los incas” mają coś do udowodnienia swoim kibicom po meczu z Danią. Choć grali lepiej piłką to niewykorzystany karny i wiele dogodnych sytuacji poskutkowało porażką 0-1. Francja natomiast ma za zadanie zdominować rywala jak to przystało na topową reprezentację, jednak najważniejsze jest zdobywanie kolejnych punktów. Mimo słabej gry ekipy Didiera Deschampsa w pierwszym meczu, „Trójkolorowi” są faworytem. Tylko raz w historii przedstawiciele obu ekip mieli okazję zmierzyć się ze sobą. Miało to miejsce w 1982 roku i górą w tym boju byli Peruwiańczycy.

Kursy: Francja 1,61 - remis - 4,05 - Peru 6,3

Ostatni mecz rozegrany zostanie na stadionie w Niżnym Nowogrodzie. Będzie to hit grupy D, w którym o trzy punkty powalczy Argentyna i Chorwacja. Reprezentacja Zlatko Dalicia w pierwszym spotkaniu pewnie wygrała za Nigerią, dzięki czemu prowadzi w tabeli. Możemy być pewni, że w meczu z „Albicelestes” nie zagra Nikola Kalnić, który odmówił wejścia na boisko w meczu z drużyną z Afryki z powodu bólu pleców. W trybie dyscyplinarnym został on odesłany do domu. Nie będzie to duża strata dla „Ognistych”, ponieważ w ostatnim meczu na „9” świetnie radził sobie Mario Mandżukić. Napastnik Juventusu miał udział przy każdym z goli dla Chorwatów. Podopieczni Jorge Sampaoliego mają na swoim koncie jedynie jeden punkt. W pierwszej kolejce zremisowali z reprezentacją Islandii 1-1. Ten mecz uwydatnił brak pomysłu na grę w ofensywie oraz beznadziejną grę w drugiej linii. Mecze z udziałem obu tych zespołów zawsze są pełne emocji i trudno w nich wskazać faworyta.

Kursy: Argentyna 2,17 - remis - 3,3 - Chorwacja 3,8

Sprawdź zakłady i super ofertę na Mundial!

Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o.o. to legalny bukmacher posiadający zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych w Polsce. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.