REKLAMA

MŚ: Chorwacka masakra

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W pierwszym czwartkowym meczu Dania zremisowała 1-1 z Australią. Już w 7. minucie spotkania pięknym strzałem popisał się Christian Eriksen, któremu przy uderzeniu asystował Nicolai Jorgensen. Na odpowiedź Australijczyków czekaliśmy do 37. minuty kiedy to po raz kolejny na tym mundialu karnego spowodował Yussuf Poulsen.
Na szczęście dla Danii zawodnik RB Lipska będzie pauzował w starciu z Francuzami, więc mogą się nie obawiać o kolejne jedenastki ;) Karnego pewnie wykorzystał Mile Jedinak, była to jego druga bramka na mistrzostwach w Rosji. Przez resztę meczu widzieliśmy akcje z obu stron, jednak mecz zakończył się remisem. Jest to dobry wynik dla „Socceroos”, którzy ostatnie spotkanie grupowe zagrają z Peru. Dania za to nie może być zadowolona z podziału punktów, w ostatnim meczu będą grali z Francuzami.

Następny mecz odbył się o godzinie 17 - Francja podejmowała Peruwiańczyków. „Trójkolorowi” przystąpili do spotkania z trzema punktami. Podczas pierwszej kolejki mierzyli się z Australią i choć mieli lekkie problemy to udało im się wygrać 2-1. Niestety dla Peru był to mecz o wszystko, jedynie zwycięstwo dawało im prawo marzyć o 1/8 finału. Z Danią przegrali 0-1, ale byli drużyną lepszą. Od pierwszych minut zespołem lepiej grającym w piłkę była ekipa Didiera Deschampsa, stwarzała sobie też wiele dogodnych sytuacji. Jedną z nich w 34. minucie wykorzystał Kylian Mbappe, uderzają futbolówkę z bliskiej odległości do pustej bramki. Najgroźniejsza sytuacja podopiecznych argentyńskiego trenera miała miejsce w 50. minucie, kiedy to piłka po strzale Pedro Aquino wylądowała na spojeniu bramki. Peru żegna się z mistrzostwami świata, jednak zagrali naprawdę niezłe dwa spotkania. Francuzi zapewnili sobie grę w 1/8 turnieju.

O godzinie 20 w Niżnym Nowogrodzie rozpoczął się hitowy mecz pomiędzy Argentyną a Chorwacją. Podopieczni Zlatko Dalicia rozbili 3-0 ekipę Jorge Sampaoliego. Pierwsze 45 minut przebiegało dość remisowo, obie drużyny grały ostro, jednak popełniały też ogromną ilość błędów. Wynik spotkania otworzył Ante Rebić, a właściwie zrobił to bramkarz „Albiceleste”, Wilfredo Caballero. Golkiper próbował „lobem” pokonać napastnika „Ognistych”, ostatecznie to właśnie pod nogi Chorwata spadła piłka, którą z półobrotu wpakował do siatki. W dalszej części meczu groźne sytuacje miał Leo Messi oraz wpuszczony na murawę w drugiej połowie Paulo Dybala, jednak to nie był ich dzień. W 80. minucie fani drużyny z Europy jak i zawodnicy oszaleli, kiedy to futbolówkę do siatki wpakował Luka Modrić. Piłkarz Realu Madryt uderzeniem z ok. 20 metra nie dał żadnych szans argentyńskiemu bramkarzowi. Jednak to nie był koniec goli i radości, w doliczonym czasie gry ofensywa Chorwatów „zabawiła się” z defensywą „Albiceleste”, a piłkę w pustej bramce umieścił Ivan Rakitić. Po tym meczu jednego jesteśmy pewni, Chorwacja wita się z 1/8 finału, jednak awans Argentyny nie jest już zależny tylko od nich.

Możesz zagrać wszystkie mecze mistrzostw na www.efortuna.pl

Pierwszy z piątkowych meczów odbędzie się w Sankt Petersburgu. Naprzeciw siebie stanie Brazylia i Kostaryka. W pierwszym meczu podopieczni „Tite” niespodziewanie męczyli się z reprezentacją Szwajcarii, co ostatecznie dało im tylko jeden punkt. Skuteczność Neymara i jego kolegów ewidentnie zawiodła, ale na pewno byli zespołem dominującym na placu gry. Ekipa Oscara Ramireza po wyrównanym meczu przegrała 0-1 z Serbią. Kostarykanie nie stworzyli sobie wielu sytuacji. „Canarinhos” grali z „Los Ticos” dziewięć razy i za każdym razem wychodzili zwycięsko z tych pojedynków. Faworytem spotkania jest Brazylia, jednak ich rywal ma świetnego bramkarza Keylora Navasa. Jeśli golkiper będzie miał swój dzień to może być nie do pokonania.

Kursy: Brazylia 1,23 - remis 6,4 - Kostaryka 17,5

O godzinie 17 czeka nas mecz pomiędzy Nigerią i Islandią. „Super Eagles” przegrali z Chorwatami 0-2, nie zagrażając przy tym bramce Danijela Subašicia. Kibice nie mogą być zadowoleni, ponieważ każdego z tych goli można było uniknąć. W 32. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, "swojaka" zaliczył Oghenekaro Etebo, natomiast w drugiej połowie, po bezsensownym faulu jedenastkę wykorzystał Modrić. Islandczycy zrobili niemałą niespodziankę remisując z Argentyną 1-1. Ekipa Heimra Hallgrimssona była nawet w niektórych momentach lepsza od dwukrotnych mistrzów świata. Bohaterem drużyny z Europy był bramkarz Hannes Halldorsson. Golkiper kilkakrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki, udało mu się nawet obronić rzut karny, który wykonywał Leo Messi.

Kursy: Nigeria 2,84 - remis 3,15 - Islandia 2,8

W ostatnim piątkowym meczu zmierzy się Serbia i Szwajcaria. Podopieczni Mladena Krstajicia zwyciężyli w pierwszym meczu 1-0 Kostarykę. Byli zespołem lepszym, jednak nieskutecznym. Na prowadzenie udało im się wyjść dopiero w 56. minucie, kiedy to pięknym uderzaniem popisał się Aleksandar Kolarov. „Czerwoni krzyżowcy” za to doprowadzili do niespodzianki remisując z Brazylią. Przez cały mecz głównie grali w defensywie i starali się atakować z kontry. Bramkę na wagę remisu strzelił Steven Zuber po wrzuceniu futbolówki z rzutu rożnego. Będzie to bardzo ciekawe spotkanie, ponieważ dla obu zespołów jest to kluczowy pojedynek w walce o wyjście z grupy.

Kursy: Serbia 2,75 - remis 3,05 - Szwajcaria 2,99

Sprawdź zakłady i super ofertę na Mundial!

Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o.o. to legalny bukmacher posiadający zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych w Polsce. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.