Warka: Praca nad siłą i blokiem obronnym
Piąty dzień zgrupowania w Warce bez taryfy ulgowej dla piłkarzy. Sztab szkoleniowy zaplanował dwie sesje treningowe. Pierwsza z nich odbyła się rano. Piłkarze ćwiczyli w dwóch grupach. Do Warki przyjechał Jarosław Niezgoda i przyszedł wprawdzie na boisko, ale jedynie jeździł na rowerze stacjonarnym.
Zapytany przez nas o stan zdrowia, nie miał zbyt szczęśliwej miny. Jak później poinformował klub, najskuteczniejszego zawodnika Legii poprzedniego sezonu czeka zabieg kardiologiczny.
Mocniejsze zajęcia mieli gracze z bloku obronnego, którzy oprócz siłowni, musieli wykonać wiele sprintów w pięciokilogramowej kamizelce oraz z przyczepionymi sankami obciążonymi talerzami o wadze 15 kg.
Po godzinie i dwudziestu minutach grupa graczy defensywnych przeniosła się na boisko, gdzie rozpoczęły się taktyczne ćwiczenia formacji obronnej. Zawodnicy trenowali poruszanie się w jednej linii trójką obrońców (Żyro, Philipps, Wieteska / Remy, Astiz, Hlousek), którą wspierało dwóch wahadłowych (Kucharczyk, Hołownia / Hildeberto, Iloski). Trenerzy korygowali ustawienie i zachowanie graczy, ale nie brakowało wielu pochwał za udane interwencje.
Gdy piłkarze zakończyli ćwiczenia, trenerzy rozłożyli siatkę i rozegrali zacięty mecz w siatkonogę. Popołudniowy trening w jeszcze większym stopniu będzie poświęcony taktyce, więc sztab szkoleniowy postanowił zamknąć go dla osób postronnych.
fot. Woytek / Legionisci.com