fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Bereszyński: Każdy wzniesie się na wyżyny

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Finał to dla nas... mecz, w którym można coś wygrać. To nie jest spotkanie tylko o trzy punkty. Można teraz zdobyć puchar i być zwycięzcą w całych rozgrywkach. Cieszymy się, że to mecz z Lechem. To wielkie wydarzenie - spotykają się obecnie najlepsze drużyny w Polsce, które walczą ze sobą o mistrzostwo. Obydwa kluby mają wspaniałych kibiców. Czekamy na widowisko i liczymy na wygraną - mówi przed finałem Pucharu Polski Bartosz Bereszyński.

Legia będzie w sobotę dobrze przygotowana fizycznie. - Jesteśmy przygotowani do gry co trzy dni. W tym sezonie mieliśmy już sytuacje, że graliśmy bardzo często. W poprzedniej rundzie graliśmy np. w Pucharze Polski ze Śląskiem w czwartek, a już w niedzielę mierzyliśmy się z nimi w niedzielę. Nie ma co spekulować, że przerwy są za krótkie - powiedział obrońca "Wojskowych".

Legionista jest świadomy, że jutro każdy wzniesie się na wyżyny swoich możliwości. - Rozmawiałem w domu i wszyscy moi najbliżsi będą trzymać kciuki za mnie i moją drużynę. Sytuacja tutaj jest jasna. W małej części Poznania kciuki będą jutro trzymane za Legię - mówi Bereszyński. - Jeżelibyśmy mieli teraz w lidze tyle samo punktów, co Lech to teraz to oni byliby wyżej. Wygranie rundy zasadniczej stawia nas w lepszej sytuacji. Puchar to jednak co innego niż ekstraklasa. Tutaj o wszystkim decyduje jeden mecz. Obojętnie w jakiej formie każdy na co dzień, to jutro każdy wzniesie się na swoje wyżyny - dodaje były gracz Lecha Poznań.

- Jutro rozkład kibiców będzie podobny. Myślę, że może troszkę będzie szala po stronie Legii. Nie graliśmy nigdy tutaj na Stadionie Narodowym. To, gdzie gramy, nie ma dla nas jednak żadnego znaczenia - zakończył Bartosz Bereszyński.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.