Kamil Kiereś - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Kiereś: Legia z każdym tygodniem może zaskakiwać

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com / Stal Mielec

- Legia jest zawsze Legią, niezależnie od tego, w jakim jest momencie. To jest drużyna, która zawsze ma bardzo duże aspiracje. Teraz mają również nowego trenera, który też chce mierzyć wysoko - mówi przed meczem z Legią trener Stali Mielec, Kamil Kiereś.



- Wiemy o Legii tyle, że w dwóch pierwszych meczach pod wodzą trenera Goncalo Feio grała w ustawieniu z trójką obrońców, piątką pomocników, dwoma wahadłami i napastnikami. W obydwu meczach został powtórzony ten sam skład. Ciężko powiedzieć, jakie są ich atuty, a jakie słabsze elementy. Myślę, że Legia z każdym tygodniem może czymś zaskakiwać i możemy zobaczyć w niedzielnym spotkaniu coś zupełnie nowego. Jest to jakaś niewiadoma, ale widać już fundamenty, które chcę zachować dla siebie. Jesteśmy na etapie rozgrzebanej analizy, którą dziś dopełnimy. Kluczowe wnioski przyjdą i podzielimy się tym z zespołem.

- Od samego początku chcę, żebyśmy byli drużyną wszechstronną, która potrafi się odnaleźć w różnych fazach gry. To pokazał mecz z Lechem Poznań, gdy w pierwszej połowie w pełni dominowaliśmy, ale zabrakło nam wykończenia, a w drugiej musieliśmy być skuteczniejsi w zadaniach defensywnych. W spotkaniu z Legią również będziemy szukać tej wszechstronności. Jednak założenia to jedno, a drugie to wydarzenia boiskowe, bo gramy z rywalem, który może ograniczyć nasze działania.

- O wyniku ostatniego meczu z Wartą Poznań zadecydowały dwie-trzy minuty na początku drugiej połowy, kiedy popełniliśmy błędy wykorzystane przez przeciwnika. To miało wpływ na całość. Pierwsza połowa była ogólnie dobra i w jakimś stopniu wyrównana. Warta starała się nas zaskoczyć, wykorzystać drybling, grę 1 na 1 i to im się udało. Stało się to, co się stało i musimy się z tym zmierzyć. Będziemy starali się zasypać tę porażkę zwycięstwem z Legią.

- Nadal mamy cele, których jeszcze nie zrealizowaliśmy. Musimy być skoncentrowani i nie możemy niczego zlekceważyć. Widzimy tabelę i to, że matematyka w naszej perspektywie jeszcze niczego nie zamknęła, nie jesteśmy jeszcze pewni utrzymania. Musimy być czujni i skupić się na punktowaniu. Mamy również szansę, by zakończyć sezon w środku tabeli i do tego będziemy dążyć. Nie chciałbym, żeby pojawiały się takie opinie, że przeszliśmy obok meczu i zrobimy wszystko, by tak nie było. Musimy wrócić na dobre tory, zbudować odpowiednią energię i organizację gry.

- Na mecz z Legią wraca do kadry Piotr Wlazło, który pauzował za nadmiar żółtych kartek. Igor Strzałek, jako zawodnik wypożyczony z Legii, nie może wziąć udziału w tym spotkaniu ze względu na zapisy w kontrakcie. Kontuzjowany jest Leandro, któremu odnowił się uraz, a pod uwagę nie jest brany również Łukasz Wolsztyński. Pozostali zawodnicy są do mojej dyspozycji.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze (3)

+dodaj komentarz
xd - 26.04.2024 / 22:05, *.vectranet.pl

oni cały czas zaskakują!! ale samych siebie....

odpowiedz
Koneser polskiej piłki klubowej - 26.04.2024 / 15:37, *.plus.pl

Siadaj na d....ę Kiereś!

odpowiedz
Biała si - 26.04.2024 / 15:20, *.vectranet.pl

Już chyba nie zaskakuje ,wręcz przewidywalna bardzo jest ,

odpowiedz
Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.