Hestad: Atmosfera na stadionie była wspaniała
– Nie sądzę, że Legia nas czymś zaskoczyła. Ani w pozytywnym, ani w negatywnym znaczeniu. To były w miarę wyrównane spotkania, ale mieliśmy trochę szczęścia przy kilku zdobytych bramkach. Oczywiście to szczęście też jest ważne, bo bez niego byśmy nie wygrali - powiedział po czwartkowym meczu zawodnik Molde FK, Eirik Hestad.
– Atmosfera na stadionie była wspaniała. Byłem pod wrażeniem tego, jak trybuny dopingowały przez cały mecz. Ale widziałem, że kibice Legii nie byli w dobrych nastrojach po tym, jak strzelaliśmy gole.
– Pierwsze trafienie przyszło nam łatwo, bo zdobyliśmy je na początku spotkania. Potem udało się strzelić drugiego gola i przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem. Wiedzieliśmy, że Legia będzie chciała za wszelką cenę atakować naszą bramkę i wykorzystywaliśmy to, odzyskując piłkę i grając z kontrataku. W taki sposób zdobyliśmy trzecią bramkę, która, można powiedzieć, zamknęła mecz. Ale wiedzieliśmy, że nie możemy lekceważyć Legii, bo pamiętamy co się stało tydzień temu w Molde.
– Mamy wysokie cele. W zeszłym sezonie nie udało nam się zdobyć mistrzostwa Norwegii. Mimo niskiego dla nas miejsca w tabeli, które zajęliśmy w zeszłym sezonie, deklarujemy walkę o tytuł. Zawsze gramy o pełną pulę. Myślę, że dwumecz z Legią doda nam wiary i energii na kolejne mecze w Lidze Konferencji Europy oraz na cały sezon.